Black Dog, czyli jak to jest mieś bakcyla na Tira

Żeby z pasja prowadzić firmę transportowa trzeba mieć lekkiego chociaż świra na punkcie samochodów i jazdy. Nietrudno sobie wyobrazić, że ktoś podnieca się szybkim samochodem sportowym, luksusowa limuzyna, albo wypasionym harleyem. Czy jednak można oszaleć na punkcie ciężarówki?
Powiem tak, bakcyla na tira można łatwo załapać, wystarczy przejechać się w trasie truckiem Mercedes-Benz Actros w wersji z pełnym wyposażeniem, jakie to mamy w naszej flocie od ponad już roku. Wygoda, bezpieczeństwo, przestrzeń i luksus. Dziwi to Państwa, że luksus dla kierowcy? Nie, nie, nie ma w tym nic dziwnego, taka inwestycja sprawdza się, chodzi oczywiście o komfort dla naszych kierowców, jest to kwestia bardzo ważna przy długich trasach z cennym ładunkiem. Transport dalekobieżny rządzi się swoimi prawami i w kabinie wygoda musi być. Nowy Mercedes-Benz Actros to proszę Państwa cacko, z zewnątrz wygląda efektownie, ale to co mamy w kabinie to dopiero dech zapiera. Komfort kierowcy zapewniają dwa łóżka z materacami, nad których projektem pracowali specjaliści, uwaga z ortopedii. Do kabiny nie wchodzi się w butach, to nie żadna fanaberia, nie ma tam gumowych wycieraczek, są eleganckie i wygodne wykładziny dywanowe, a podłoga jest zupełnie płaska, od lewa po drzwi pasażera. Auto wyposażone jest w ABS, system kontroli trakcji, hamulce tarczowe na wszystkich osiach, pirotechniczne pasy bezpieczeństwa i całkowity hit bezpieczeństwa – cofającą się podczas wypadku czołowego kabinę.
Zanim jednak miałem możliwość jeździć prawdziwym truckiem fascynowały mnie one i tak, Dość powiedzieć, że jako chłopak uwielbiałem filmy o tematyce samochodowej, wyścigi także, rajdy, uliczne pościgi, ale szczególnie filmy o kierowcach wielkich, amerykańskich trucków. Proponuję jeden z nich, uniwersalny, bo historia ciekawa, wciągająca, akcja wartka, i świetny aktor, nieżyjący już niestety Patrick Swayze. Film nie jest młody, ale też i nie jakoś bardzo stary, nazywa się Black Dog. Tytuł odwołuje się do legendy, jaka pośród amerykańskich kierowców trucków żyje i straszy, a głosi ona, że czarny pies pojawiający się na drodze zwiastuje dziwne i straszne wydarzenia, nieszczęście, wypadek itp. Fabuła jest taka, ze bohater grany przez Patricka wychodzi z więzienia i daje się namówić na robotę, czyli transport towaru z miejsca A do miejsca B. Towar okazuje się trefny, są to karabiny i inna broń, ale nasz kierowca nie może zawrócić, bo zleceniodawca zadbał o jego motywację i porywa mu najbliższa rodzinę. No i pojawia się czarny pies, jest tez oczywiście watek umiejętności kierowcy, doświadczenia, bo nasz Patrick musi się wykazać w pojedynku na drodze z innymi truckami i wie, że kiedy się jedzie z górki z ciężkim ładunkiem, to hamulce w kołach nie dadzą rady, że trzeba koniecznie hamować silnikiem. Nie będę więcej zdradzał, obejrzyjcie bo warto choć film z 1998 roku. Aha, jakby ktoś zapomniał, to przypominam, ze spedycja to nasza druga działalność, ale przewozy osób do Anglii, Holandii, Francji i transport paczek Anglia – Polska, to bez przerwy nasza działalność, tyle, że pod szyldem Transvoyager, a transport dalekobieżny, spedycja i piękne, czerwone Mercedesy Trucki, tzw. TIR-y to druga nasza marka : szybkaspedycja.pl.
TransVoyager.pl

Dodaj komentarz